... czyli o wczorajszym dniu :)
Prawie przez cały dzień padało. W właściwie lało. A o godzinie 19 nagle wyszło piekne słoneczko i zrobiło sie cieplutko. Nie mogłam przegapić tych promieni (w końcu nie wiadomo, kiedy znów tak ładnie zaświeci), ubrałam szybciutko córcie i pobiegłyśmy na dwór. Nataszka pierwszy raz dostała pozwolenie biegania po kałużach, bo wygrzebałam z szafy za duże o dwa numery kalosze:) Po założeniu grubych skarpetek były na tyle dopasowane, że nie spadały jej z nóżek. Na początku była trochę zaskoczona, nie wiedziała dlaczego mama kazała jej wchodzic do kałuży. Spacerowała więc trochę po trawce, spoglądając raz po raz na wodę :)
Jednak ciekawość kazała jej podchodzić coraz bliżej...
Aż w końcu sie odważyła...
...i odkryła, że to naprawdę fajna zabawa :)
Biegała jak szalona tam i z powrotem a ja próbowałam zrobić jej jakieś sensowne zdjęcie. Jednak wiekszość była rozmazana. No i jak na każdą "podeszczową" zabawę przystało i ta musiała skończyć się w taki sposób:
A w między czasie ja też sie troche pobawiłam - aparatem :)
I taki miałam przyjemny wieczór.
Prawie przez cały dzień padało. W właściwie lało. A o godzinie 19 nagle wyszło piekne słoneczko i zrobiło sie cieplutko. Nie mogłam przegapić tych promieni (w końcu nie wiadomo, kiedy znów tak ładnie zaświeci), ubrałam szybciutko córcie i pobiegłyśmy na dwór. Nataszka pierwszy raz dostała pozwolenie biegania po kałużach, bo wygrzebałam z szafy za duże o dwa numery kalosze:) Po założeniu grubych skarpetek były na tyle dopasowane, że nie spadały jej z nóżek. Na początku była trochę zaskoczona, nie wiedziała dlaczego mama kazała jej wchodzic do kałuży. Spacerowała więc trochę po trawce, spoglądając raz po raz na wodę :)
Jednak ciekawość kazała jej podchodzić coraz bliżej...
Aż w końcu sie odważyła...
...i odkryła, że to naprawdę fajna zabawa :)
Biegała jak szalona tam i z powrotem a ja próbowałam zrobić jej jakieś sensowne zdjęcie. Jednak wiekszość była rozmazana. No i jak na każdą "podeszczową" zabawę przystało i ta musiała skończyć się w taki sposób:
A w między czasie ja też sie troche pobawiłam - aparatem :)
I taki miałam przyjemny wieczór.
witaj
OdpowiedzUsuńpozostaje nam tylko czerpać radość z dzieci jak potrafią się beztrosko bawić i wykożystywać każdą chwile!!!
pozdrawiam ciebie i słodką córeczke!!!
Hej, wysłałam Ci maila - może znowu wrzuciło go jako spam?
OdpowiedzUsuńJa też chcę taką bluzę, jak dama na zdjęciu!
OdpowiedzUsuń:)